Miłość chodzi ulicami

„Jeśli jest dobry moment na to, aby przypomnieć ludziom o tym, że Bóg naprawdę żyje i ma moc całkowitej przemiany wszystkiego, czego się dotknie, to jest właśnie ten moment. A jeśli ktoś szuka dobrego narzędzia, aby móc otworzyć się na tę nadzwyczajną przemianę, to jest nim właśnie ta książka. Świadectwo Grzegorza w niej zawarte, urzeka nie mniej, niż jego życie. Do bólu szczere, szlachetnie proste i nadzwyczajnie rozpalone ogniem. Gorąco zachęcam do lektury!”.
Karol Sobczyk
lider wspólnoty „Głos na Pustyni” w Krakowie

„Odkąd znamy się z Grześkiem, zawsze podziwiałem w nim jego zapał do niesienia Ewangelii każdemu człowiekowi. Nie liczyło się, czy był to biznesmen w garniturze, czy prosty chłop spod sklepu. Ewangelia musi być głoszona. Jego zapał ewangelizacyjny nie zmniejszył się nawet w chwili diagnozy poważnej choroby i nawet w środku niej był świadkiem pośród innych, walczących o życie pacjentów. Z całego serca polecam tę książkę – świadectwo człowieka, który poszedł za Jezusem bez żadnego kompromisu!”
Marcin Zieliński
ewangelizator, lider wspólnoty „Głos Pana” w Skierniewicach

„Szczerość. To największa zaleta tej książki. Każdy, kto spotkał Grzegorza wie, że to chłopak szczery do bólu, człowiek, który do głębi przejął się słowami: „obyś był zimny lub gorący” i wybrał tę drugą opcję. Nie owija w bawełnę, nie bawi się w półsłówka politycznej poprawności, nie szuka metafor. Mówi, jak jest. Z pasją i błyskiem w oku opowiada o swoim doświadczeniu. A to opowieść, którą można jedynie przyjąć albo odrzucić. Nie da się obok niej przejść „mimo”. <<Żyłem ostro… W domu mówiłem, że idę do kościoła, a skręcałem w bok, do kumpli na osiedle. Z czasem stałem się wojującym antyklerykałem>> – opowiadał mi przed laty. I tak mogłaby skończyć się ta historia. Ale od czego jest Bóg?”.
Marcin Jakimowicz
dziennikarz